- autor: kuzian24, 2016-05-09 21:15
-
W niedzielne popołudnie przyszło nam się zmierzyć z Grodziskiem, które w tym sezonie nie zachwyca jednak przeciwko nam zanotowali zwycięstwo. Nie lekceważyliśmy przeciwnika i za wszelką cenę chcieliśmy zamazać wpadkę z rundy jesiennej, kiedy przegraliśmy 4:2 . Relacja w rozwinięciu..
Mecz rozpoczęliśmy w składzie:
Od początku meczu ruszyliśmy do ataku czując, że tego dnia jesteśmy lepiej dysponowani od zawodników przyjezdnych. Już na początku meczu po dośrodkowaniu Miłosza Kuzianika w słupek trafia Paweł Rajter. Już w następnej akcji bramkę zdobywa Wojciech Mikosz, który doskonale odnajduję się pod polem karnym rywali i mijając dwóch zawodników strzela bramkę. Po chwili kolejną bramkę dokłada Witold Kijowski bo udanej kiwce z bramkarzem dokłada bramkę na 2:0. Po tym golu piłka przez pewien czas nie chciała wpaść do bramki, brakowało ostatniego podania i zbyt szybko decydowaliśmy się oddawać strzały na bramkę, gdy partnerzy byli w dogodniejszych sytuacjach. W 25 minucie bramkę na 3:0 strzałem z fałsza zdobyła Sławek Zemlański i chyba w tym momencie (niestety) nasi zawodnicy uznali ten mecz za zakończony. Totalna dominacja w pierwszej połowie drużyny Orła, jedynym mankamentem była skuteczność. Na przerwę schodzimy z wynikiem 3:0.
Druga część spotkania to również dominacja Milczy, jednak nie tak wyraźna. W drugiej połowie dwie dogodne sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował Dawid Zima dzięki dobrej dyspozycji naszego bramkarza. My zmarnowaliśmy w tej części spotkania około 5 klarownych sytuacji i kilka sytuacji stuprocentowych.
Mecz bez większych historii. Przy dobrej skuteczności wynik tego meczu powinien brzmieć 10-2, niestety nie udało nam się dać tyle radości kibicom. Orzeł zrobił swoje i pewnie zmierza po wygranie ligi. Wydaję się, że tylko totalna katastrofa może odebrać nam awans. Gramy swoje nie pozostawiając wątpliwości żadnej z drużyn. Przed nami spotkanie derbowe w którym na pewno żaden z nas nogi nie odstawi i będziemy walczyć o trzy punkty. Nie spodziewamy się łatwego meczu, takiego jaki miała Szczepańcowa, bo derby to zupełnie inna sprawa. Tutaj braki techniczne nadrabia się wolą walki, zaangażowaniem i ambicją, której na pewno Iskrzę nie zabraknie.
Galeria zdjęć z meczu na FB, a jeszcze w tym tygodniu ukaże się skrót meczu :)