W niedziele wybraliśmy się na mecz do Wzdowa, ktory zajmował przed tą kolejką przedostatnie miejsce. Pojechaliśmy tam zmotywowani w stu procentach, ponieważ wiedzieliśmy, że ten mecz może nad dać pewny awans oraz pozycję lidera już na dwie kolejki przed końcem rozgrywek. Relacja w rozwinięciu...
Mecz rozpoczynamy w składzie:
Przed meczem wiadomo było, że zabraknie w naszym składzie czterech zawodników z podstawowego składu: Sławka Zemlańskiego, który wyjechał na tygodniowy odpoczynek, Wojciecha Mikosza z powodów zawodowych, Krystiana oraz Marka Kijowskiego, którzy są kontuzjowani. Była to szansa na udowodnienie, że zmienników również mamy dobrych. Po dłuższej przerwie do gry wrócił Witold Hanus. Mecz rozpoczynamy minutą ciszy na cześć naszego byłego zawodnika Zbigniewa Ziemiańskiego. Spoczywaj w pokoju Zbyszek.
Wychodzimy na boisko z chęcią jak najszybszego zdobycia bramki. Początek meczu to nieudolne ataki z naszej strony. Dobre pułapki ofsajdowe ze strony Wzdowa, a my jak dzieci dawaliśmy się w nie łapać. Drużyna ze Wzdowa nie zagrażała nam, jednak było widać zaangażowanie z ich strony w bronienie własnej bramki. Od 20 minuty zaczęło się strzelanie . Najpierw piłkę w siatce umieszcza Miłosz Kuzianik, kolejną w 22 minucie dokłada Zenek Hajduk, a Miłosz w 27,32 i 35 minucie zdobywa swoją drugą, trzecią i czwartą bramkę. W przeciągu 15 minut nasz środkowy pomocnik zdobywa cztery bramki. Do połowy wynik 5:0 dla Milczy.
Po połowie gra się bardzo uspokoiła. W ten upalny dzień zawodnikom ciężko się grało tym bardziej, ze zwycięzca w tym meczu był już znany. Po przerwie Ziutek marnuje karnego, ale dokładamy jeszcze dwie bramki, a autorami byli Mateusz Stapiński oraz Witold Kijowski.
W momencie gdy zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego na boisku wystrzeliły szampany. Orzeł wygrywa ligę na dwie kolejki przed końcem. Plany na B klasę mamy ambitne, ale co z tego wyniknie ? Jeszcze się okaże. Teraz skupiamy się na dwóch ostatnich kolejkach. Mimo, że mamy awans w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. To będzie również czas dla zawodników, którzy w sezonie rozegrali trochę mniej minut, aby i oni mogli udowodnić swoją wartość. Za tydzień mecz z Równem i tutaj gramy nie tyle o 3 punkty, ale o honor. Mamy coś do udowodnienia ekipie Beskidu i chcemy im pokrzyżować wszelkie myśli o awansie. ORZEŁ!!!
Krótkie filmiki z meczu (autor. Krzysiek Adamski):